Ktos kiedys powiedzial ''Lam to ,czego rozum nie zlamie ''mi to chyba nie jest dane ....
Przynajmnmiej w przypadku chemi ktorej to juz przynajmniej z 2 h sie ucze ...
No a co bedzie dalej to az stach pomyslec....Nikomu nie zycze koniecznosci pzelamywania dla siebie wrecz niemozliwych barier ...pozdrawiam...
nO i zaczal sie kolejny dzien- za oknem piekna sloneczna pogada,wyszedl bym z kolegami do kina na basen a tu nauka wzywa ,szcerze mowiac nie wiem jak ja dzisiaj przezyje siedzac do wieczora nad lekcjami .Ciezki sprawdzin z chemi ,kwasy tlenowe i beztlenowe ,wlasciwosci ,dysocjacja ,,no a dale to juz lepiej nei mowic ,moze wpadne tu jescze wieczorkiem pokomentowac wasze swietne blogusie ,bo chyba to sprawia mi wiecej przyjemnosci od prowadzenia wlasciwego blga ,3majcie kciuki:) pozdrawiam wszystkich znajomych i nieznajomych:)
Rozmawialem dzis na czacie ,jak zwykle zaczepialo mnie mnostwo osob ,niespodziewanie podlaczyl sie do mnie chlopak(z ktorym rozmawiac mi sie nie chcialo__a wbrew pozorom to wlasnie znim przeprowadzilem najfajniejsza konwersacje ,rzec mozna powazna rozmowa z 12 latkiem ..to brzi tak odlegle ,niby trzy lata roznicy a dla mnie to juz cala przepasc . z 12 latkiem tez mozna fajnie poklkac...
Dzisiejszy dzien to istna hustawka nastrojów -z pewnego rodzaju dolka psychicznego znow wychodze na prosta ...Wystarczylo pare slow przypadkowo spotkanych mi znajomych aby na mej twarzy znow zagoscil usmiech ,nawet poszukiwana komorka sie odnalazla ..Po raz kolejny uswiadamiam sobie jak wielka moc ma przyjazn i jak wazne sa osoboby z ktorymi mozemy dzielic swoje losy ,ale do takich wniskow potrafi dojsc zapewne kazdy z was ....
Wasnie wróciem z sympatycznwego spotkanie w kafejce ,troche pozartowalismy ,troche powspominalismy bylo milo oby wiecej takich spotkan...
Dlugo zastanawialem sie jak zaczac tego bloga ,przedsawic sie ,napisac cos o sobie ,??
Doszedem do wniosku ze w koncu i tak sami mnie poznacie a ja pewnie was:)
Zaczne wiec od tego co na dobre popsluo mi dzis humor ...
No wlasnie nie wiem gdzie podzilaa sie moja komórka ,caly dom przeszukalem i nic. Mam nadzije ze popPROSTU zostawiem ja gdzies u rodzinkI a jaK nie to az strach CO bedzie dalej...50 numerów róznych znajomych no i troche kasy na karcie ...wow!
ALE dosc zanudzania ,ide zje[sc obiad a potem tu jescze wpadne...